Pierwszy tydzień LEC za nami! Ekipa Jankosa na szczycie, a Team Vitality zawodzi
W ten weekend rozpoczęliśmy zmagania na najwyższym europejskim szczeblu League of Legends. LEC ruszyło pełną parą, a wraz z nim walka drużyn o udział w Mistrzostwach Świata.
Pomiędzy sezonem wiosennym, a letnim nie doszło do wielu zmian w składach. Drużyny w większości podeszły do rozgrywek w niezmienionym stanie osobowym.
Zobacz też: Zajęli 8 miejsce w sezonie regularnym, wczoraj podnieśli trofeum. MAD Lions wygrywa LEC!
Trzy pierwsze kolejki rywalizacji już za nami. Dzięki nim dowiedzieliśmy się, kto jest w gazie, a kto zaliczył falstart. Oto, co nam pokazał pierwszy tydzień LEC.
Heretics i MAD Lions na szczycie!
O ile dyspozycja Lwów nie zaskakuje, wszak są przecież obecnym mistrzem ligi, to forma Heretics jest chyba dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem.
W drużynie Marcina “Jankosa” Jankowskiego doszło przed sezonem do dwóch zmian. Nowym graczem środkowej alei został Vincent “Vetheo” Berrié. Do zmiany doszło także na dolnej alei, na pozycji strzelca. Po rocznej przerwie do LEC powrócił Victor “Flakked” Lirola.
Zobacz też: Koniec sezonu dla Jankosa. Team Heretics nie udało się awansować do fazy grupowej
Te zmiany okazały się strzałem w dziesiątkę, zarówno Hiszpan, jak i Francuz pokazują się ze świetnej strony i są zdecydowanym wzmocnieniem w stosunku do swoich poprzedników. Polskich fanów powinna również cieszyć świetna forma Marcina “Jankosa” Jankowskiego, który jest spoiwem całej drużyny.
Musimy jednak pamiętać, że Heretics pomimo, że jest na szczycie tabeli, to miało sporo problemów z domykaniem swoich spotkań. W starciu z SK Gaming, Heretycy długo nie mogli domknąć meczu, natomiast w spotkaniu z Team Vitality bardzo długo przegrywali spotkanie, a dopiero w końcówce obrócili losy starcia.
SK Gaming i Team Vitality wyglądają bardzo kiepsko
Zima pozwoliła nam rozbudzić nadzieję na powstanie nowej, silnej formacji na gruncie europejskim. SK Gaming zachwycało wtedy fanów, a to co najbardziej rzucało się w oczy, to ich świetne walki drużynowe.
Kilka miesięcy po zajęciu przez nich 4 miejsca, tych pozytywów nie widać już w ogóle. SK Gaming gra kiepsko, bardzo słabo teamfightuje, a ich jedyna wygrana przyszła w starciu z najsłabszą drużyną ligi, czyli Excel.
Zobacz też: Ogromne przetasowania w LEC. Powstaje kolejny “super team”
To jednak nic wobec oczekiwań, jakie stawiane są przed Team Vitality. Europejski super-team zaliczył spory falstart. Najpierw przegrali starcie z MAD Lions po bardzo kiepskim początku gry, a wczoraj wypuścili z rąk wygraną w meczu z Team Heretics.
Fani Pszczółek mogą czuć się zaniepokojeni, bowiem najsłabiej w drużynie prezentują się dotychczasowi liderzy – leśnik Zhou “Bo” Yang-Bo oraz strzelec Elias “Upset” Lipp. Jeżeli dalej tak to będzie wyglądało, to bardzo możliwe, że Team Vitality nie awansuje do fazy play-off, a to byłoby dla francuskiej formacji istną tragedią.
Komentarze